Jak rozwijać Kreatywność u dziecka?

Kreatywność u dziecka, prace manualne

 Każdy rodzic chciałby mieć kreatywne dziecko, które sypie z rękawa pomysłami, tworzy na każdym kroku bądź potrafi samo rozwiązywać różnego rodzaju zagwozdki. Myślę, że choć dzieci same w sobie są bardzo kreatywne, takie się rodzą, to jednak pod wpływem różnych czynników może ta kreatywność zostać nieco przygaszona;).

Jak do tego nie dopuścić i podsycić jeszcze bardziej, to co mają w swoich wrodzonych zasobach?


1. Ogranicz ilość zabawek.

Jak dzieci mają tworzyć jak wszystko jest podane na tacy?

Po co mają robić pomidory z kartki jak można iść do sklepu i kupić gotowe plastikowe warzywa?

To oczywiście jest tylko przykład, bo sama kupiłam Córce zabawkowe jedzenie;), ale chodzi mi o to, że w dzisiejszych czasach jest taka różnorodność zabawek, że dziecko mogłoby nic nie wymyślać! Ja jak byłam mała to wycinałam z gazety telefony komórkowe i przyklejałam na stare pudełka po tabletkach. To były moje najlepsze zabawki;) czy trzeba kupić gotowy domek dla lalek i mebelki? A może by tak samu zrobić? Czym dziecko ma więcej zabawek tym mniej tworzy, bo nie musi


2. Potrzebne akcesoria.

Jednak bez zakupów się nie obejdzie. Żeby coś zrobić to trzeba mieć jakieś zaplecze;), jak to się mówi z pustego nawet Salomon nie naleje.

My zawsze w domu mamy kolorowy papier, różnego rodzaju sznurki, mazaki, farby, naklejki, koraliki itd. oczywiście trzeba dopasować artykuły plastyczne do wieku dziecka;).

Oczywiście nie trzeba kupować wszystkiego na raz, ale fajnie jak dziecko w swoim pokoju ma półkę tylko z rzeczami do tworzenia;).

3. Kontrolowanie czasu przed urządzeniami elektronicznymi.

Sama po sobie wiem, że jak się rozpędzę w scrollowaniu Instagrama albo oglądaniu różnych dziwnych treści na internecie to tracę poczucie czasu i ani nie jestem szczęśliwsza, ani już na pewno nie działa to imponująco na moją twórczość. Choć nie zawsze, bo czasem natknę się na coś ciekawego co mnie zainspiruje i wtedy mam chęć coś zrobić. Wiadomo też, że czasem musimy coś ogarnąć albo po prostu odpocząć i puszczenie dziecku bajki jest najprostszym sposobem. Sama nagminnie z tego korzystam, ale może by tak zamiast kolejnego odcinka Bqinga (czy jakieś tam innej bajki na czasie) zaproponować filmik, jak się robi np. kota z papieru i potem razem go zrobić? Jeśli już korzystamy z urządzeń elektronicznych to wykorzystujmy cały ich potencjał.


4. Daj dziecku czas i swobodę.


Choć ważny jest kontakt z rodzicem to jednak dzieci potrzebują być w zabawie same.

U nas był z tym duży problem, bo Nel uwielbiała bawić się z nami i ciągle domagała się uwagi, ale zauważyłam, że kiedy już zachęciłam ją do samodzielnej zabawy wymyślała takie rzeczy, że mnie by  do głowy nie przyszło, że można coś takiego wymyślić. Potrafiła godzinami siedzieć, wycinać i Tworzyć!


5. Zaprzyjaźnij się rodzicu z bałaganem.

Oczywiście nie musimy mieć bałaganu od twórczej pracy naszej pociechy w całym mieszkaniu, ale pokój dziecka albo jakiś kącik w mieszkaniu można poświęcić na rozwijanie talentów i kreatywność;).

Bez bałaganu nic interesującego nie powstanie;) Wie to każdy artysta! Mnie osobiście nie przeszkadza upaćkana podłoga od farb, czy tysiąc mikroskopijnych papierków od wycinania;) Koc na stole i porozkładane garnki też dla mnie nie stanowią problemu, ale ja ogólnie w tej kwestii jestem bardzo liberalna. Przyrządy do sprzątania mam więc No Problem 🤪 Rodzic bardziej poukładany i ceniący sobie porządek myślę, że w dobrej intencji jest w stanie ugiąć swoje normy porządku! A przynajmniej do tego zachęcam;).

5. Ruch i zabawa na świeżym powietrzu!

W tym nie ma nic odkrywczego, każdy wie, że odpowiednia ilość ruchu i powietrze są najlepszym sposobem na stymulację mózgu, a co za tym idzie na rozbudzanie kreatywności.


6. Sama bądź kreatywna.


Dzieci uczą się od rodziców. Co prawda nie każdy jest artystą, nie każdy lubi rysować, malować itd. Ale kreatywność to nie tylko prace manualne. W życiu na każdym kroku można być kreatywnym! A my kobiety wiemy o tym doskonale. Ja swoją kreatywność uwalniam np. kiedy chce, żeby Nel posprzątała i nie skapnęła się, że sprząta. 🤣 W rozwiązywaniu konfliktów też trzeba się nieźle nagimnastykować i wiele, wiele innych…

A Ty co byś dodała do tej listy?

Jeśli chcesz być na bieżąco z pojawiającymi się treściami na blogu obserwuj mnie na Instagramie 👇


Komentarze

  1. Mam wrażenie, że im więcej dzieciaki siedzą w smartfonach, tym bardziej są pozbawione kreatywności (i nie tylko niej). I trudno później takiego brzdąca zachęcić do zabawy np. w kolorowanie czy wycinanki, bo przecież są gry, które o wiele łatwiej i przyjemniej się klika. 🙁

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram

Copyright © Komplikacje Mamy