Mity dotyczące karmienia piersią!

 

Światowy dzień karmienia piersią

W związku z tym, że aktualnie trwa Światowy tydzień promocji karmienia piersią (a raczej się kończy ten tydzień- ja zawsze na ostatnią chwilę) postanowiłam napisać krótki post o moim karmieniu i kilku mitach, które niestety są powtarzane do dziś 😏 

Uważam, że to bardzo dobra inicjatywa by wspierać i edukować w tym temacie. Wiele kobiet chciałoby karmić, ale nie ma odpowiedniego wsparcia i wiedzy. Często to karmienie kończy się zdecydowanie za szybko.

Pierwszy raz spotkałam się z ciekawymi uwagami 8latemu, kiedy karmiłam pierwsza córkę i drugi raz, kiedy karmię Emmę.


Moja mleczna droga nie była trudna, nie miałam problemu z laktacją. Przy pierwszej córce jedyne co było dla mnie ciężkie to, to że mimo moich wyobrażeń córka wisiała na mnie bez przerwy. Mogła jeść co 10 minut. Trochę to trwało za nim to zaakceptowałam. Szczerze, w ciągu pierwszych dwóch tygodni obiecałam sobie, że będę karmić tylko miesiąc. Potem się przyzwyczaiłam i karmiłam 8miesięcy. Niestety po tym czasie ze względów zdrowotnych musiałam zakończyć karmienie.


Teraz z drugą córką byłam bardziej doświadczona, a napewno pozbowiona złudzeń i dobrze wiedziałam z jakim ssakiem mam doczynienia. Drugą córkę karmię nadal. Mam czasem dość, ale szczerze mówiąc, boje się ją odstawić od piersi. Wyobrażam sobie straszną histerię, a na to psychicznie nie jestem gotowa i myślę, że Emma też;)

Karmienie piersią


Przechodząc do konkretów: 

Mit 1

 Kobieta karmiąca powinna być na diecie. Wykluczyć wszelkie potrawy wzdymajacę, cytrusy, czosnek itd. 

Owszem dieta powinna być dobrze zbilansowana by dostarczala jak najwięcej witamin i minerałów kobiecie, ale nie eliminacyjna. A już z tymi potrawami wzdymajacymi to nigdy nawet jako laik nie widziałam najmniejszego sensu. Bo niby jak gazy miałyby przejść w mleku mamy na dziecko? 🤣 Nawet od lekarza pediatry usłyszałam, czego nie powinnam jeść. Rozumiem, że babcie, ciocie to powtarzają, ale lekarze? Niektóre położne? Dziś mamy dostęp do wiedzy jaki nigdy przedtem! 

Mit 2

Pewnie masz mało pokarmu, bo ona ciągle chce być przy piersi. Płacze, może nie dojadło! Butla by się przydała.

Jak słyszałam te rewelacje, to nie będę pisała co myślałam, że mnie trafi.

Ja dobrze wiedziałam, że mam pokarm i mam go na tyle żeby moje dziecko nie było głodne, z resztą waga też dobrze to wiedziała;) niektóre dzieci mają silną potrzebę ssania, i byciem przy piersi nie tylko zaspokają głód, ale i również tą potrzebę! A, że płaczą czasem, a nawet często to o niczym nie świadczy. Nie potrafią mówić to płaczą! 


Mit 3

 Małe piersi- mało mleka!

 To jest śmieszne, ale do tej pory niektórzy się dziwią, że mimo swojej szczupłej wagi i niewielkiego biustu karmię piersią, i to ponad rok! Taka chuda, a wykarmiła takie pyzate dziecko🤣

Naprawdę waga matki nie ma nic wspólnego z ilością i jakością mleka kobiecego.


Mit nr 4 

Odstaw ją od piersi to od razu Ci zacznie przesypiać noce.

Gdyby to było naprawdę remedium na nieprzespane noce to może nawet bym się skusiła. Niekiedy ilość pobudek Emmy potrafi ograbić mnie z rozsądnej ilości godzin snu, a co za tym idzie odpoczynku. Ale czy dziecko budzi się tylko z tego powodu? Nie ma to już innych problemów, potrzeb? Np. ząbkowanie, potrzeba bliskości, zaburzenia sensoryczne itd.  

Dzieci wybudzają się naprawdę z najróżniejszych powodów i karmienie piersią nie jest tym jedynym, choć może faktycznie, u niektórych tak było, ale nie jest to regułą. 


 Mit 5

Podczas karmienia piersią nie wolno przyjmować leków antydepresyjnych. 

Ten mit dla mnie jest najgorszy, bo o ile jeszcze z tamtych można się pośmiać, to już z tego nie bardzo. W ten sposób można pozbawić matkę odpowiedniego leczenia. Na szczęście jest już wiele lekarzy psychiatrów, którzy leczą kobiety karmiące ale jednak zdecydowanie za mało. Ja kiedy poszłam po pomoc usłyszałam, że muszę odstawić od piersi córkę wtedy będę mogła rozpocząć leczenie. Mogłoby się wydawać, że to ważny powód i po co się zadręczać i dalej karmić? Ale uwierzcie, że odstawianie od piersi kiedy nie ma siły kompletnie na nic, to jest najgorszy moment. Na szczęście znalazłam całą listę lekarzy w Polsce, którzy podejmują się takiego leczenia, i dzięki temu, że nie posłuchałam Lekarza, który mi radził przestać karmić, karmię nadal, udało się mimo wszystko bez leków, i moja psychika ma się póki co nie najgorzej🤪


To tyle co pamiętam i przyszło mi do głowy;) 

A może Ty znasz jakieś ciekawostki dotyczące karmienia, daleko odbiegające od prawdy? Daj znać w komentarzu. 


Komentarze

instagram

Copyright © Komplikacje Mamy